Według mnie

POSZUKIWANIE PASJI W ŻYCIU – JAK JĄ ODSZUKAĆ?

poszukiwanie pasji owoce

Czym pasja sama w sobie jest? Czy istnieje jakaś jedna, sztywno ustalona jej definicja? I czym tak naprawdę jest poszukiwanie pasji? Oraz dlaczego może to stanąć na drodze odkryciu, co sprawia nam prawdziwą radość?

Poszukiwanie pasji w życiu – czym to w istocie rzeczy jest? Jak odnaleźć to, co się prawdziwie kocha? Te pytania towarzyszyły mi bardzo długo. Zwłaszcza, że zawsze w swoim otoczeniu widziałam ludzi, którzy ją faktycznie odnaleźli. Fascynujące było i jest przyglądanie się tym, którzy w życiu zawodowym i prywatnym przekraczali granice swojej wytrzymałości, pokonywali własne lęki. Wszystko po to, aby realizować się w tym, co naprawdę kochają, co sprawia im niekłamaną radość. Czy to będzie zdobywanie ośmiotysięczników, bo dopiero w górach mogą odetchnąć pełną piersią. Czy też zostanie maszynistą pociągu, bo tematyka żelaznych maszyn od zawsze była kuszącą. A może wreszcie otwarcie własnej księgarni, w której obok samych książek jako takich, odwiedzający mają możliwość porozmawiania z ulubionym autorem. Tak po prostu, bez spiny i zadęcia.

Poszukiwanie pasji kulinarnych WEDŁUG MNIE

Pamiętam, że kiedy byłam mała, mama wielokrotnie próbowała mnie nakłonić do wspólnego gotowania. I jasne, kiedy piekła ciasta, leciałam jak na skrzydłach. Każde dziecko doskonale wie, że pomoc przy wypiekach oznacza późniejsze przyzwolenie na wylizanie miski lub końcówek do miksera. Zgoła inaczej miały się sprawy w przypadku przygotowywania obiadów. Tu zawsze znalazłam wytłumaczenie, aby nie uczestniczyć w przygotowaniach. Najczęstszym była konieczność odrabiania lekcji (co było całkowicie zgodne z prawdą). Niekiedy w żartach dodawałam, że będę miała w dorosłym życiu służbę, która będzie za mnie gotować… Jestem dorosła i służby na całe szczęście nie mam. Dlaczego na szczęście? Bo WEDŁUG MNIE właśnie dzięki temu miałam okazję przekonać się, że gotowanie jest proste, przyjemne i dostarcza dużo radości. Zwłaszcza, kiedy dostaję zwrotny komunikat, że moje obiady smakują lepiej niż w restauracji, o czym wspominałam na swoim Instagramie.

Tematem nierozerwalnie związanym z bytnością w kuchni i, jak mawia mój mąż, zwykłym mieszaniem w garach (choćby to była najbardziej wyszukana potrawa w jego czy moim wykonaniu) jest pieczenie chleba. W licznych rolkach na Instagramie oraz Facebooku dzielę się właśnie tą pasją (choćby tututaj). Prawdę powiedziawszy, ona znalazła mnie sama, a właściwie była podyktowana wygodą. Mając bowiem na stanie świeżo upieczonego przedszkolaka i związane z tym notoryczne choroby, łatwiej było mi przygotować chleb w domu aniżeli biegać do piekarni. Początki tej drogi nie były łatwe: pierwsze chleby były twarde jak kamień, pierwsze zakwasy zupełnie nie wychodziły i pleśniały. Ale niemal cztery lata zrobiły swoje. Nie powiem – czasem zdarza się, że w domu pojawia się kupne pieczywo. Jednak prawdziwy koneser jadła wszelakiego w postaci młodszej córki, głośno komunikuje, że chleb ze sklepu nie smakuje, nie będę go jeść

poszukiwanie pasji chleb

Poszukiwanie pasji zawodowych

Zupełnie nie jest mi obcym mówienie o sobie jako o kobiecie pracującej, która żadnej pracy się nie boi. Bo różnorodnych projektów zawodowych, w których brałam udział była cała masa. Od takich, które wiązały się z wymianą międzynarodową, przez takie, w których cyferki grały pierwsze skrzypce, po ostatnie, wymagające ode mnie dokopania się do głęboko ukrytych pokładów kreatywności. Przyznam szczerze, że nigdy bym nie przypuszczała, że to właśnie te ostatnie dadzą mi tyle radości i satysfakcji. Obudzą ciepło, o którym mowa poniżej:

Pewnego dnia coś zrobisz, coś zobaczysz albo wpadniesz na pomysł, który pozornie pojawi się znikąd. I poczujesz, że coś w tobie drgnęło, jakieś ciepło w piersi. Kiedy tak się stanie, nie wolno ci tego zignorować. Otwórz umysł i podążaj za tym pomysłem. Podtrzymuj płomień. A wtedy na pewno znajdziesz swój ogień.

Beth Hoffman

Czy znalazłam mój ogień? WEDŁUG MNIE tak. Patrząc z perspektywy czasu ośmielam się stwierdzić nawet, że jeżeli to nie jest moim ogniem, to nie wiem, co mogłoby nim być. Tym z kolei, co mnie najbardziej zastanawia jest fakt, dlaczego tak późno dotarło do mnie, w którą stronę powinnam pokierować swoje zawodowe kroki. Zwłaszcza, że w najbliższym otoczeniu mam naprawdę sporo kobiet, które kreatywnie wykazują się w swojej pracy. Mogły tym samym stanowić swoistą inspirację. Są nią teraz, zdecydowanie!

Wiem, to wszystko brzmi niezwykle enigmatycznie. Jednak jeszcze przez chwilę potrzebuję zachować swoją tajemnicę dla siebie. Dlaczego w związku z tym piszę o niej już teraz? Poniekąd po to, aby się przed Tobą wytłumaczyć z mniejszej aktywności blogowej. Mój ogień jest póki co malutki, muszę zgromadzić odpowiednio dużo opału, aby go utrzymać. Dlatego też szukam, wydeptuję nowe ścieżki po zupełnie sobie nieznanym terenie. Ale czuję, że jestem we właściwym miejscu. A na pewno idę we właściwym kierunku. A kiedy nadejdzie odpowiedni moment, będziesz jedną z pierwszych osób, której pochwalę się swoimi dokonaniami.

Jak znaleźć swoją pasję?

Starając się odpowiedzieć na to pytanie, warto WEDŁUG MNIE przede wszystkim podkreślić jedną kluczową kwestię. A mianowicie, że pasja sama w sobie jest na tyle szerokim pojęciem, że wszelkie próby zamknięcia jej w sztywne ramy definicyjne zupełnie mijają się z celem. Bo też i dla każdego z nas może ona oznaczać coś zupełnie innego. Co tym samym oznacza, że zarówno Ty, ja, jak i jakiś ekspert internetowy mamy w tym względzie rację. Chociaż swoją drogą tych ostatnich radziłabym omijać szerokim łukiem. Jak znam życie zaraz przedstawią cudowną ofertę, dzięki której odkryjesz swoją prawdziwą pasję. WEDŁUG MNIE, jedyne co odkryjesz, to braki na koncie po zakupieniu jedynego w swoim rodzaju kursu. Kursu, który za wiele nie wniesie do Twojego życia.

Skąd u mnie taka radykalność poglądów? Wynika ona przede wszystkim z tegorocznego doświadczenia, jakim były częste kontakty z domorosłymi specjalistami. Nie popełniaj moich błędów i nie trać na nich czasu. Co zatem zamiast tego? Moja rada jest prosta – po prostu działaj! Czy ja, zaczynając kulinarne czy kreatywne przygody, zakładałam na wstępie, że to będzie to, że staną się one moją pasją? Bynajmniej. Ale działałam i działam, a pasja pojawiła się po drodze. O tym samym mówi również Terri Trespicio w przemówieniu na TEDx. Bazując na swoim doświadczeniu pokazuje, że samo pytanie, które jakże często wybrzmiewa w trakcie przykładowo rozmów kwalifikacyjnych – co jest Twoją pasją? – może być paraliżujące. Może powstrzymywać przed podejmowaniem prób działania. Dlatego jej zdaniem nie warto go sobie zadawać. Tym zaś, co można sobie postawić za cel, aby nadać swojemu życiu poczucie sensu i spełnienia jest przyzwolenie, aby pasja podążała za Tobą i Twoimi działaniami.

GARŚĆ FAKTÓW

Przygotowując się do wpisu trafiłam na bardzo ciekawy artykuł, rzucający trochę odmienne światło na enigmatyczne niekiedy słowo pasja. Wskazane są w nim pytania, na które warto sobie odpowiedzieć, aby rozpoznać, co jest pasją dla każdego z nas. Polecam Ci jego lekturę!

Ostatnie

randka z mężem koncert
być kobietą

RANDKA Z MĘŻEM – WARTOŚCIOWY CZAS WE DWOJE

Randka z mężem czy szerzej, drugą połówką wydaje się być czymś banalnie prostym. W końcu na początkowym etapie związek składa się jedynie z randek, co więc w tym trudnego? Wyzwania pojawiają się jednak w tak zwanym międzyczasie, kiedy wraz z relacją gromadzimy coraz większy bagaż.

kobiety nie chcą mieć dzieci - dlaczego?
być kobietą

DLACZEGO KOBIETY NIE CHCĄ MIEĆ DZIECI?

Kobiety nie chcą mieć dzieci… A to egoistki! Jeszcze pożałują, bo kto im poda szklankę wody na starość? Wielokrotnie miałam okazję czytać podobnego typu nienawistne komentarze. Szkoda tylko, że osoby, które z taką łatwością nimi szafują, nie przeznaczą równie dużo energii na poznanie przyczyn. A tych może być sporo.