Według mnie

pomożesz

Proszenie o pomoc, krótkie pomożesz… Nie wiem jak Ty, ale ja mam z tym problem. Mniejszy niż kiedyś, to na pewno. Jednak nie powiedziałabym, żebym czuła się komfortowo w sytuacjach, gdy konieczne stają się takie prośby.

„Pomożesz” w ustach perfekcjonistki

Perfekcjoniści (bądź też jak kto woli – osoby ambitne do przesady) nie mają łatwego życia… Bo o ileż prościej byłoby skorzystać z wygodnego rozwiązania. Przymknąć oko na pewne niedociągnięcia. Ale nie! One będą drążyć, szukać, udoskonalać każdy, nawet najdrobniejszy element… Bo zawsze znajdzie się jakiś szczegół do dopracowania. Zwykle taki, którego inni nie zauważają albo obok którego przeszliby obojętnie. Też tak masz? To witaj w klubie.

W moim przypadku perfekcjonizm nie przyszedł z wiekiem. Bardziej – w urodzeniowym pakiecie. Czy jest to cecha, która czyni życie piękniejszym? Bynajmniej… WEDŁUG MNIE raczej komplikuje rzeczywistość na wielu płaszczyznach. Weźmy dla przykładu aspekt relacji międzyludzkich. Wymagając od innych tyle, ile wymagam od siebie, dość często przychodzi mi zadać sobie pytanie: ale jak to?! Pytanie brzmi zgoła inaczej, jednak z wiadomych przyczyn zostało odpowiednio zmodyfikowane:D

Kiedy na świecie pojawiły się córki, sytuacja uległa pewnej poprawie. Teraz już nie poświęcam całej soboty na cotygodniowe sprzątanie mieszkania na błysk. Przede wszystkim wynika to z braku czasu. Ale również dlatego, że wolę ją przeznaczyć na wspólne chwile i tworzenie naszych małych, rodzinnych tradycji. Tym natomiast, co niestety pozostało jest brak umiejętności wyartykułowania niepozornego pomożesz? I tak, przechodząc do meritum – także wokół siebie zauważam wiele przypadków osób, które nie potrafią prosić o pomoc. W przeważającej większości są to kobiety. Tak jakby stanowiło to ujmę na honorze. Jakby proszenie było równoznaczne z oblaniem egzaminu z wielozadaniowości. Tak jakby w obecnych, nieco zwariowanych czasach było to równoznaczne z oznaką słabości. A kiedy weźmiemy pod uwagę matki, zaczyna się wyższa szkoła jazdy. Próbując znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy, na czoło wysuwają się trzy zasadnicze elementy.

Dążenie do perfekcji

WEDŁUG MNIE duże znaczenie ma tu właśnie wspomniana wcześniej perfekcja oraz ambicja. Dla kogoś, kto polega głównie na własnych możliwościach, własnym ogarnięciu życiowym, takie zwrócenie się do kogoś z pytaniem pomożesz? może być trudne. Co więcej, może być traktowane trochę jako dowód na brak zaradności. Ja przynajmniej tak to niekiedy odbieram – pierwsza myśl jaka się u mnie pojawia, to właśnie, że dałam… ciała. Dopiero na spokojnie muszę sama sobie przetłumaczyć, że tak naprawdę nic wielkiego się nie stało. Że to normalne, zwłaszcza jeśli początkowo samodzielnie próbowałam rozwiązać problematyczną kwestię. Że czasem nie ma innego wyjścia jak tytułowe pomożesz? Zgodnie z poniższymi słowami:

pomożesz

Tradycyjne podejście

WEDŁUG MNIE wciąż w wielu domach pokutuje podejście „się zrobi”. I to jest sedno, bo wielokrotnie tą „się” jest właśnie kobieta, matka. A tym „zrobi” poza pracą są zakupy, dzieci, dom (czyli i sprzątanie, i gotowanie, i pranie etc., etc.). Można by długo wymieniać. Widząc wokół siebie inne matki, na czele ze swoją rodzicielką, kobiety być może nie mają odwagi na poproszenie o pomoc czy wsparcie, no bo jak to tak?! Inne matki dają radę, a one jedna nie… Prawie jak w tych viralowych opowieściach, kiedy kobieta miała zamówioną panią sprzątającą, celem ogarnięcia domu przed świętami. Ale stwierdziła, że obcej kobiety nie wpuści, kiedy w domu jest taki nieporządek, więc posprzątała sama. A pani sprzątająca? Przyszła, napiła się kawy i poszła, bo już nie było nic do roboty.

Błędne myślenie

WEDŁUG MNIE częstokroć błędnie zakładamy, że zwracając się z prośbą do bliskich nam osób zawracamy im tylko głowę. Że przecież każdy ma swoje życie i własne troski, i kłopoty. Ostatnim więc, czego byśmy sobie życzyli, to dokładanie ciężaru na barki najbliższych. Tym niemniej, sami zastanówmy się, czy w sytuacji, kiedy ktoś nas o takową pomoc prosi, myślimy o nim jak o natręcie. Wręcz przeciwnie – pochylamy się nad sprawą i staramy się jakoś tę osobę wesprzeć, najczęściej radą czy czynami. Najlepszym potwierdzeniem tego faktu są wyniki badania „Pomaganie jest fajne”. Wynika z niego m.in. że zdaniem 70% Polaków empatyczna postawa, taka przepełniona wrażliwością oraz chęcią niesienia pomocy innym jest bardzo porządana. Z kolei wśród tych, którzy pomagają, aż 73% udziela pomocy najbliższym.

Może więc dla odmiany zacznijmy kierować się postawą, jaką przymują najmłodsi. Oni nie obawiają się prosić o pomoc, ilekroć pojawi się jakiś, czy to większy, czy mniejszy problem. Choćby i było to milion razy dziennie;) Czerpmy mądrość od dziecięcych nauczycieli!

GARŚĆ FAKTÓW

Więcej o proszeniu o pomoc z naukowego punktu widzenia znajdziecie tutaj. Z artykułu dowiesz się m.in. tego, że ludzie są o wiele bardziej skłonni udzielać pomocy niż mogłoby się wydawać. A fakt ten wprawia ich w dobry nastrój.

Jeśli natomiast interesowałoby Cię, jak szczegołowo wypadli Polacy w badaniu, w którym wspominałam powyżej – zapraszam do tego artykułu.

Ostatnie

randka z mężem koncert
być kobietą

RANDKA Z MĘŻEM – WARTOŚCIOWY CZAS WE DWOJE

Randka z mężem czy szerzej, drugą połówką wydaje się być czymś banalnie prostym. W końcu na początkowym etapie związek składa się jedynie z randek, co więc w tym trudnego? Wyzwania pojawiają się jednak w tak zwanym międzyczasie, kiedy wraz z relacją gromadzimy coraz większy bagaż.

kobiety nie chcą mieć dzieci - dlaczego?
być kobietą

DLACZEGO KOBIETY NIE CHCĄ MIEĆ DZIECI?

Kobiety nie chcą mieć dzieci… A to egoistki! Jeszcze pożałują, bo kto im poda szklankę wody na starość? Wielokrotnie miałam okazję czytać podobnego typu nienawistne komentarze. Szkoda tylko, że osoby, które z taką łatwością nimi szafują, nie przeznaczą równie dużo energii na poznanie przyczyn. A tych może być sporo.