Zastanów się i przyznaj szczerze przed sobą: czy potrafisz odpoczywać? Czy zastanawiał -aś/-eś się, dlaczego odpoczynek jest ważny oraz czym skutkuje jego brak w twojej codzienności? Dopiero co zakończyła się majówka, w bliskiej perspektywie jest kolejny długi weekend. WEDŁUG MNIE to idealny moment, aby pochylić się nad wspomnainymi kwestiami.
Niedawno dobiegła końca majówka. Czas, który wielu z nas spędziło na grillach, wyjazdach bliższych i dalszych, spotkaniach ze znajomymi i rodziną, czy po prostu odpoczywając. Podobnie było w moim przypadku. Bo w tym roku zarówno mój mąż, jak i ja mieliśmy wolne, które spędziliśmy tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Były małe podróże, trochę prac w przydomowym ogródku, były wizyty u najbliższych i mnóstwo czasu poświęconego dziewczynom. Dlaczego o tym piszę? Bo odkąd mąż pracuje zdalnie, a ja na swój rachunek (czyli mniej więcej od półtora roku), było to nasze drugie dłuższe wolne. Drugie! Liczba nie powala – raczej nie ma się czym chwalić… Tym niemniej skłoniło mnie to do pewnych refleksji nad odpoczynkiem właśnie. Oraz faktem, dlaczego rzeczony odpoczynek jest ważny, wręcz kluczowy.
Dlaczego odpoczynek jest ważny?
Nie wiem jak to jest w twoim przypadku, ale kiedy ja jestem bardzo zmęczona, moja produktywność i efektywność szorują nosem po podłodze. Mogę siedzieć godzinami nad jakimiś projektami zawodowymi, ale postępują one bardzo opornie. Co więcej, następnego dnia i tak muszę nanieść wiele poprawek, a niekiedy zacząć wszystko od początku. Podobnie było chociażby na studiach w trakcie sesji. Jeśli nie zadbałam o właściwą ilość snu i przerw, na nic zdało się ślęczenie nad książkami do późna. Ogólnie rzecz biorąc – w czasach, kiedy bycie produktywnym, osiąganie założonych celów jest tak bardzo na topie, odpoczynek powinien odgrywać kluczową rolę w codzienności każdego.
Dodatkowo, zbyt silne zmęczenie znacząco wpływa na odbiór świata oraz na reakcje na określone wydarzenia. Brak odpoczynku prowadzi do większej impulsywności, szybszego poirytowania czy złości. I tak z pozoru błahe sytuacje stanowią swoisty zapalnik, a problemy urastają do rangi niemożliwych do przezwyciężenia. Sama po sobie widzę, że zmęczoną o wiele prościej jest mnie wyprowadzić z równowagi. Co do zasady nie należę do ludzi przesadnie cierpliwych. Jednak przy okazji nadmiernego zmęczenia, mój lont zdecydowanie się skraca.
Na koniec zostawiłam apsekt, który WEDŁUG MNIE stanowi jedną z podstawowych przesłanek co do istotności odpoczynku. Tym aspektem jest zdrowie oraz fakt, jak bardzo obrywa ono rykoszetem w przypadku ciągłego zmęczenia. Ponownie, niejednokrotnie zauważyłam na swoim przykładzie, że dłuższe etapy nieprzerwanego stresu, ślęczenia przy biurku, bo terminy gonią kończyły się mocno obniżoną odpornością. Albo jeszcze gorzej – bardzo namacalnymi i bolesnymi sygnałami wysyłanymi przez mój organizm, aby zatrzymać się i dać sobie chwilę wytchnienia.
Czy ja potrafię odpoczywać?
Chcąc być szczerą z tobą i sama ze sobą w swojej odpowiedzi na powyższe pytanie, muszę otwarcie powiedzieć: nie. A przynajmniej nie do końca potrafię odpoczywać i nie w takim stopniu, jak bym sobie tego życzyła. Trudno mi na tyle wyłączyć myślenie, żeby nie zastanawiać się nad kwestiami stricte zawodowymi. Raczej muszę sobie o tym przypominać. I pilnować samej siebie, żeby skupić się na tym, co się w danej chwili dzieje. Może nie jest to nagminne, ale mimo wszystko zdarza się. Choć patrząc z perspektywy czasu, kiedyś było zdecydowanie gorzej. Odkąd pamiętam, towarzyszyła mi bowiem niemożność w pełni zwrócenia swojej uwagi ku ekscytującym rzeczom, dziejącym się w trakcie weekendów czy dłuższych wolnych.
Przy takich okazjach moje myśli uciekały ku kwestiom, które czekały mnie po powrocie do szkoły, czy w późniejszym etapie pracy. Ucząc się, wykształciłam w sobie bardzo silne poczucie obowiązku. Czas na zabawę był, ale dopiero, gdy lekcje zostały odrobione, a ja byłam przygotowana na kolejny dzień zajęć. Próby odłożenia czegoś na potem kończyły się tym, że nieustannie z tyłu głowy paliła mi się lampka, przypominająca o czekającym mnie zadaniu. Z kolei pracując jeszcze na etacie starałam się nie zabierać do domu telefonu służbowego. Doskonale wiedziałam, czym to się skończy – ciągłym zerkaniem i scrollowaniem firmowej poczty. Byciem w ciągłej gotowości, ponieważ powiadomienia w telefonie nie ustawały. A że miałam okazję pracować w międzynarodowym środowisku, gdzie w grę wchodziły różnice czasowe, telefon odzywał się o naprawdę niecodziennych porach.
Sprawdzone sposoby na odpoczynek
Znaczną część wcześniejszych rozważań nad umiejętnością odpoczynku pisałam w czasie przeszłym. Dlaczego? Bo sporo się w tej kwestii zmieniło na lepsze. Idealnie nie jest, ale o ideały trudno w codziennym życiu. Najważniejszą zmianą jest fakt pojawienia się dziewczyn. One są jak chodzące pionizatory – bardzo szybko potrafią mi przypomnieć, co się tak naprawdę w życiu liczy. A na ten moment liczą się przede wszystkim one. Dla nich zawszę znajdę czas na czułości, czytanie książek czy zwykłą rozmowę. I choćby było to przez kwadrans, to jednak te parę kwadransów w ciągu dnia daje wytchnienie głowie od zawodowej gonitwy myśli. Domyślam się, że podobnie będzie działało znalezienie sobie hobby bądź też sprawienie zwierzaka.
Warto WEDŁUG MNIE również obserwować siebie i zwrócić uwagę na sytuacje, które sprawiają, że odpoczywasz. A następnie dążyć do tego, aby możliwie często się pojawiały. Tak było właśnie w moim przypadku. Dawno temu zauważyłam, że to kontakt z naturą ma na mnie najbardziej kojący wpływ. Uwalnia głowę, wycisza, wprowadza błogi stan spokoju. To dlatego tak dobrze działają na mnie spacery nad morzem czy po lesie. A jeśli dodatkowo jest to połączone z jakąś bardziej dynamiczną formą aktywności, to jest to w moim przypadku rozwiązanie idealne. Tak było, kiedy jakiś czas temu odkryłam nordic walking. Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że jest to sport prosty i nie wymagający dużego wysiłku. Nic bardziej mylnego! Zwłaszcza, jeśli pod okiem trenera, uczyliśmy się wraz z mężem od razu prawidłowej techniki. Techniki, na której trzeba było się w początkowym etapie skupić i nie myśleć o niczym innym. Wystarczy to teraz połączyć z urokliwymi terenami szczecińskich lasów, a otrzymasz perfekcyjny środek zaradczy dla zapracowanych.
Pamiętaj – jeśli jeszcze zastanawiasz się, czy odpoczynek jest ważny, a nie przekonał cię ten wpis, może zrobi to poniższy cytat:
Odpoczynek należy do całości życia – jest obowiązkiem. Człowiek, który nie potrafi mądrze odpocząć – wyrzec się pracy – nie potrafi dalej dobrze pracować.
Krzysztof Grzywocz
GARŚĆ FAKTÓW
Tym razem w postaci wartościowego wywiadu szerzej o tym, jak funkcjonuje mózg. Oraz co zrobić, aby wydobyć z niego pełnię efektywności. A skoro taka tematyka, to twojej uwadze polecam nie kogo innego jak dr Joannę Podgórską, która jest w tej materii prawdziwą ekspertką.