JA ODPUSZCZAM!

JA ODPUSZCZAM!

Nowe możliwości, nowe życiowe lekcje. Odpuszczania sobie przede wszystkim. Bo od jakiegoś czasu, tam gdzie mam taką możliwość, kieruję się krótkim hasłem – ja odpuszczam! Bez wielodniowego samobiczowania, rozpamiętywania w nieskończoność, co zostało powiedziane i jak można to było lepiej ująć.

M.

M.

„Dobrze jest ją mieć w każdej chwili życia koło siebie, dookoła siebie, gdzieś na horyzoncie”. Dająca poczucie bezpieczeństwa. Służąca dobrą radą, kiedy się ją o to poprosi. Dzisiejsza solenizantka – moja mama.

KAŻDEGO DNIA

KAŻDEGO DNIA

Każdego dnia zalewa nas fala perfekcjonizmu z mediów społecznościowych. Albo negatywnych informacji serwowanych przez wszechobecny Internet. Porównywanie siebie do innych też nie ułatwia sprawy. A gdyby tak dostrzec pozytywy dokładnie w tym miejscu, w jakim się obecnie życiowo znajdujemy?

OBECNOŚĆ

OBECNOŚĆ

Tata jest na wyciągnięcie ręki. Można z nim porozmawiać, przytulić się, wyjść wspólnie na podwórko. Jego obecność zaznacza się przez duże „O”. Przełamuje schematy, z szacunkiem uczy życia i stawia wysoko poprzeczkę na przyszłość. W totalnej kontrze do nie tak dalekich obrazów ojcostwa, w których jedynym zajęciem głowy rodziny po pracy było czytanie gazety i odpoczywanie.